W niedzielne przedpołudnie na boisku przy ul. Solidarności 6 odbyło się ligowe spotkanie pomiędzy drużynami juniorów Górek Myślenice i Orła Nowa Wieś. Przy bardzo niesprzyjających warunkach atmosferycznych i brakach kadrowych myśleniczanie stanęli do walki o trzy punkty, jednak ostatecznie przegrali starcie 0:2. Więcej w rozwinięciu newsa.
LKS Górki Myślenice JS - UKS Orzeł Nowa Wieś JS 0:2 (0:1)
Bramki:
0:1 42'
0:2 51'
Górki: Filip Kudas - Wojciech Krawczyk, Filip Górka (57' Daniel Ulman), Daniel Wierciak, Mikołaj Orawiec - Karol Turała - Konrad Polewka, Mateusz Ambroży, Marcel Zlezarczyk (75' Jarosław Sularz), Kacper Wojtan - Bartłomiej Zając (kapitan)
Sędziował: Paweł Wiliński (KS Myślenice)
Widzów: 30
Miejsce: Boisko LKS „Górki” w Myślenicach przy ul. Solidarności 6
Niedzielny pojedynek z Orłem Nowa Wieś zapowiadał się na bardzo ciekawe widowisko, gdyż naprzeciw siebie stanęły zespoły, które w pierwszej kolejce wysoko triumfowały. Do starcia myśleniczanie przystąpili w okrojonym składzie, a w porównaniu z wyjściową jedenastką z meczu Sęp vs Górki zabrakło Tułacza, Dziuby, Hajduka, a także ich zmienników Jawora, Śmietany czy Pustelnika. W spotkaniu nieobecny był również trener Mateusz Pietrzyk, a zastąpił go szkoleniowiec seniorów - Łukasz Zając. Poprawne rozgrywanie piłki utrudniały kałuże wody oraz rzęsiście padający deszcz. Trzeba jednak stwierdzić, że aura w meczach zarówno ligowych, jaki i sparingowych nie oszczędza naszej młodzieżowej drużyny.
Spotkanie od początku było dosyć wyrównanym pojedynkiem, który zdominowany został przez walkę w środku pola. Na początku obie strony chciały przedostać się pod pole karne, jednak defensywy zespołów eliminowały wszystkie możliwe ataki. Myśleniczanie próbowali szybko otworzyć wynik spotkania, a swoje akcje mieli m.in. Konrad Polewka oraz Bartłomiej Zając. Ze względu na warunki pogodowe ciężko było jednoznacznie stwierdzić, która z ekip przeważa, jednak z czasem wysunął się wniosek, że na boisku przy Solidarności 6 spotkały się dwie wyrównane ekipy, o podobnym poziomie umiejętności piłkarskich. Chociaż to gospodarze częściej przedzierali się pod pole karne przeciwnika, to w 41. minucie rywal zdobył pierwszą bramkę. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Na drugą połowę myśleniczanie wyszli z zamiarem szybkiego wyrównania. Gra nie wyglądała źle, jednak często została przerywana przez solidną defensywę zespołu gości. Niestety po przerwie, przyjezdni wykorzystali błąd naszej formacji obronnej i wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Od tego czasu Orzeł skupił się tylko na bronieniu korzystnego rezultatu, a myśleniczanom pozostało trzydzieści minut na nadrobienie strat. W 57. min. plac gry opuścił dobrze spisujący się w defensywnie Filip Górka, a zastąpił go Daniel UIman. Szans było dosyć dużo, a swoje okazje mieli znowu Polewka czy Zając. Jednemu z nich niewiele zabrakło do szczęścia, gdyż piłka po strzale uderzyła w słupek. Akcje często konstruowali skrzydłowi - Ulman i Wojtan. Dobrze w środku z przeciwnikiem radził sobie Karol Turała, którzy wielokrotnie przerywał okazje gości. Na ostatni kwadrans za Marcela Zlezarczyka pojawił się Jarosław Sularz. Mimo że zespół z Myślenic ambitnie atakował do samego końca i walczył o korzystny rezultat, to mecz ostatecznie zakończył się porażką 0:2.
Porażka 0:2 nie jest wynikiem zasłużonym, gdyż myśleniczanie mogą to spotkanie zaliczyć do udanych. Starcie z Orłem było trudnym meczem i kolejną lekcją dla ekipy, która zaczyna dopiero swoją przygodę z rozgrywkami piłki nożnej. Cały zespół do samego końca walczył o uratowanie wyniku i honorowe trafienie i za to zawodnikom należą się największe brawa. Na pochwały za dzisiejszy występ z pewnością zasłużyli Mateusz Ambroży oraz Karol Turała. Liczymy, że forma ekipy Górek będzie wzrastała z każdym spotkaniem, a porażka z Orłem zostanie potraktowana jako wypadek przy pracy.
Już za tydzień, w niedzielę o godz. 15:00, podopiecznych trenera Mateusza Pietrzyka czeka ligowe starcie z drużyną Hejnału Krzyszkowice, na które już dziś serdecznie zapraszamy.