Górki Myślenice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Losowa galeria

Górki vs Turbacz - 08.02.20, fot. M.Rabka
Ładowanie...

Aktualności

SENIORZY: "Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić", Górki...

  • autor: oliwier234gprzed, 2018-05-21 11:26
SENIORZY: "Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić", Górki 1:2 Topór

Bardzo pechową porażką zakończyło się sobotnie starcie Górek Myślenice, które podejmowały Topór Tenczyn. Myśleniczanie już w pierwszych minutach mogli rozstrzygnąć losy meczu na swoją korzyść, jednak mnóstwo niewykorzystanych sytuacji przyczyniło się do kolejnej porażki. Więcej w rozwinięciu newsa.

 

LKS Górki Myślenice - LKS Topór Tenczyn 1:2 (1:1)

Bramki:

1:0 8’ Malina as. Biela

1:1 22’ G.Matlak

1:2 50’ Dziadkowiec

Górki: Artur Szlachetka - Andrzej Szlachetka (kapitan), Krystian Klasik (61’ Kamil Plewa), Rafał Bujas, Ireneusz Ziaja - Sebastian Klasik - Tomasz Kania, Mateusz Biela, Mateusz Pietrzyk, Karol Turała - Kamil Malina (56’ Tomasz Tokoń)

Ponadto na ławce: Tomasz Stanach, Szymon Smok, Bartosz Górka, Paweł Maślak

Topór: Krzysztof Leksander - Kacper Mięsowski (30’ Patryk Talaga), Krzysztof Dziadkowiec, Arkadiusz Stopkiewicz, Tomasz Leksander - Bartłomiej Paś (80’ Marcin Rekucki), Tomasz Bajak, Bartłomiej Matlak (70’ Paweł Cholewa), Grzegorz Matlak - Daniel Flaga, Michał Śliwa (85’ Kacper Skowroński)

Sędziowie: Ksawery Jaros oraz Arkadiusz Sroka i Damian Podolski (KS Myślenice)

Widzów: 100

Miejsce: Boisko LKS „Górki” w Myślenicach przy ul. Solidarności 6

W sobotnim starciu 25. kolejki, Górki Myślenice przed własną publicznością chciały zainicjować korzystną serię zwycięstw i w zdecydowanym stopniu ułatwić sobie drogę do pozostania w lidze na kolejny sezon. Rywalem naszego klubu w tym pojedynku była ekipa Topora Tenczyn, która w rundzie wiosennej jeszcze nie zwyciężyła. Fakt gry na własnym stadionie z gorąco wspierającą publicznością był dla podopiecznych trenera Wojciecha Czajki dużym handicapem. Niestety, w kadrze na sobotnie spotkanie zabrakło Krystiana Kubiczka czy kontuzjowanych Mateusza Obierzyńskiego i Ignacego Dudka. Mimo kilku absencji myśleniczanie nie byli bez szans w tym arcyważnym starciu.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w ciągu pierwszych dwudziestu minut zepchnęli rywala do głębokiej defensywy. Zaciekłe ataki, wygrywanie praktycznie wszystkich górnych piłek oraz liczne sytuacje podbramkowe sprawiły, że otwarcie wyniku było tylko kwestią czasu. Na początku, w czwartej minucie, bliski strzelenia bramki z rzutu wolnego był Pietrzyk, a chwilę późnej gospodarze zdobyli pierwszą bramkę. Akcja podopiecznych trenera Wojciecha Czajki przebiegała środkiem boiska. Niefortunna interwencja bramkarza połączona z dobrze ustawionymi Bielą i Maliną spowodowały, że Górki dzięki trafieniu Kamila otworzyły wynik meczu. Ekipa z Górnego Przedmieścia poszła za ciosem i bez przerwy atakowała bramkę przeciwnego zespołu. Do pełni szczęścia brakowało tylko skuteczności, ponieważ akcje strzałami kończyli Biela, Pietrzyk, Malina czy Kania. Bezradna obrona Topora miała spore problemy, jednak dzięki przeprowadzonej kontrze w 22. minucie, ekipa doprowadziła do remisu. Przy bramce ponownie zadecydowała niefortunna interwencja obrońców i duże szczęście drużyny przyjezdnej. Z czasem gra na boisku przy Solidarności stała się bardziej wyrównana, a obie strony miały swoje szanse. Stracona bramka podziałała negatywnie na nasz zespół, aczkolwiek podopieczni trenera Wojciecha Czajki dalej mieli swoje okazje. W 31. minucie sam na sam z golkiperem Topora znalazł się Pietrzyk, a chwilę później Kania przelobował bramkarza rywala. W obu sytuacjach zabrakło po prostu szczęścia, a goście obronili się wybijając piłkę z linii bramkowej. W końcówce myśleniczanie po raz kolejny zaatakowali, jednak rezultat nie uległ zmianie. W pierwszej połowie zgromadzona widownia miała okazję zobaczyć ciekawe widowisko, z wieloma akcjami ofensywnymi, głównie gospodarzy. Górki nie wykorzystały wielu okazji, jednak szansa na wygraną była naprawdę wielka.

W drugiej połowie Górki znalazły się w trudnej sytuacji, gdyż już w 50. minucie, rywale wykorzystując stały fragment gry wyszli na prowadzenie. Od tego czasu myśleniczanie musieli rzucić wszystko na jedną szalę i wyrwać się spod przewagi Topora. Zawodnicy z Tenczyna coraz śmielej atakowali, a kilka ich sytuacji kończyło się groźnymi strzałami, jak np. akcja w której poprzeczka uratowała gospodarzy. Chociaż Górki atakowały, to postawa defensywy Topora w drugiej części była o wiele lepsza. Na domiar niekorzystnego rezultatu, boisko opuścili w niedługim odstępie czasowym Kamil Malina oraz Krystian Klasik, narzekający na urazy. Na ich miejscu pojawili się Kamil Plewa oraz Tomasz Tokoń. Po godziny gry, na boisku prowadzili goście, jednak Górcoki do końca walczyli o korzystny rezultat. Szansę na poprawę wyniku miał Mateusz Pietrzyk, który jednak w sobotnim spotkaniu wyraźnie nie mógł przełamać swojej nieskuteczności. Poza popularnym Pieczarą, okazję na wyrównanie mieli również Biela czy Turała. W drugiej połowie, Topór był zdecydowanie częściej pod polem karnym Górek i w wielu sytuacjach był bliski podwyższenia prowadzenia. W 72. minucie ponownie w sytuacji sam na sam znalazł się Pietrzyk, a w 81. min ten sam zawodnik z okolic 20 metra uderzył piłkę, która trafiła w słupek. Zgromadzeni kibice widzieli już piłkę w siatce, jednak ostatecznie nie przyniosła ona korzyści bramkowej. Na dwie minuty przed końcem, goście musieli radzić sobie bez swojego kapitana, który po ujrzeniu drugiej żółtej kartki musiał opuścić plac gry. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.

Porażka z Toporem Tenczyn jest wynikiem z pewnością niesatysfakcjonującym żadnej z osób, której losy Górek nie są obojętne. Myśleniczanie mieli wielką szansę na wygraną w tym meczu i chociaż druga połowa była gorsza w naszym wykonaniu, to najsprawiedliwszy w tym rozwiązaniu byłby remis. Górki zanotowały jednak już piętnastą porażkę w sezonie, a ich sytuacja z nawet korzystnej zmieniła się na niezbyt dobrą. Piłkarze zapewniają jednak walkę do końca. Do zwieńczenia rywalizacji w pierwszym A-klasowym sezonie pozostało jeszcze sześć meczów, a co za tym idzie do podniesienia z boiska jest osiemnaście punktów. Praktycznie przesądzonym jest fakt, że ligę opuszczą cztery ostatnie drużyny w notowaniu, a więc do samego końca czeka nas bezpośrednia rywalizacja pomiędzy Górkami, Iskrą Głogoczów i Lubomirem Wiśniowa. Podopieczni trenera Wojciecha Czajki notują kolejne niezłe zawody, w których to do samego końca różnica jest naprawdę niewielka. Często bywa tak, że ekipy w pierwszym sezonie po awansie płacą tzw. frycowe, jednak zdobycie 25 punktów na tę chwilę nie jest złym rezultatem. Do szczęścia w postaci osiągnięcia wyznaczonego przed rundą wiosenną celu potrzebne są zwycięstwa i mamy nadzieję, że nasza ekipa w końcu zaliczy korzystną serię. Liczymy, że myśleniczanie przełamią niemoc i w starciach ze Skalnikiem, Wrzosami, Rokitą, Orłem, Lubomirem i Beskidem będą walczyć o zwycięstwa. Jak słusznie w przedsezonowym wywiadzie powiedział nasz trener - „czeka nas niejedna próba charakterów”, a więc liczymy, że Górki pokażą się z najlepszej strony w sześciu pojedynkach i w miesiącu prawdy, jaki pozostał do zakończenia rozgrywek będą mogli świętować utrzymanie, a co najważniejsze i warte dodania na koniec relacji - wszystko nadal pozostaje jeszcze w naszych nogach.

Wielkie podziękowania na koniec relacji składamy na ręce naszych drogich i niezastąpionych kibiców i sympatyków, którzy po raz kolejny licznie przybyli na boisko przy Solidarności 6. Mimo niezbyt dobrych wyników, dalej jesteście z nami i wspólnie wierzycie, że ekipę Górek zawsze stać na zwycięstwo. Dziękujemy!

Okiem Trenera Wojciecha Czajki: „W pierwszej połowie posiadaliśmy sporą przewagę, której odzwierciedleniem była szybko strzelona bramka i wiele sytuacji zakończonych strzałem na bramkę. Dosyć przypadkowo strzelona bramka przez gości nie zwiastowała, że przebieg spotkania się odmieni. W drugiej połowie straciliśmy bramkę po faulu w polu bramkowym na naszym bramkarzu i obrońcy.  Wprowadziło to dezorientację i nerwowość. Mimo dwóch stuprocentowych sytuacji nie zdołaliśmy wyrównać i po bezbarwnej drugiej połowie przegraliśmy ten jakże ważny dla nas mecz. Nie chcę zrzucać odpowiedzialności na sędziów, ale pierwsza bramka padła ze spalonego (liniowy sygnalizował, ale główny to zignorował), a druga po wspomnianym faulu. Naszym szczęściem jest to, że nadal nasze utrzymanie zależy od nas samych.”

 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [313]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Ostatnie spotkanie

Górki MyśleniceZielonka Wrząsowice
Górki Myślenice 0:2 Zielonka Wrząsowice
, 17:00:00
     

Wyniki

Ostatnia kolejka 1
Skalnik Trzemeśnia 2:0 Iskra Brzączowice
LKS Rudnik 1:2 Sokół Borzęta
Staw Polanka 1:1 Pasternik Ochojno
Dziecanovia Dziekanowice 4:4 Clavia Świątniki Górne
Górki Myślenice 0:2 Zielonka Wrząsowice
Orzeł Nowa Wieś 2:2 Gościbia Sułkowice
Beskid Tokarnia 2:0 Iskra Głogoczów
Topór Tenczyn 5:2 Hejnał Krzyszkowice

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 2

Statystyki drużyny

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 22 gości

dzisiaj: 1632, wczoraj: 1408
ogółem: 4 328 396

statystyki szczegółowe