Górki Myślenice - strona nieoficjalna

Treningi odbywały się na sztucznej murawie na Zarabiu i na boisku przy Solidarności, a w sumie zawodnicy za sobą mają ponad 10 jednostek treningowych, klub regularnie korzystał z usług masażysty. W czasie treningów pracowano indywidualnie oraz nad pracą poszczególnych formacji i całego zespołu. Oprócz jednostek treningowych LKS Górki rozegrały 3 spotkania sparingowe. Na początek na boisku w Drogini Górki rozegrały spotkanie z miejscowych LKS Sęp Droginia.

Spotkanie to było pierwszym od ponad miesiąca meczem rozgrywanym przez LKS Górki. Trener zespołu z Myślenic miał do dyspozycji aż 21 zawodników, a wszyscy oni wystąpili w tym spotkaniu. Wśród nich była również trójka nowych graczy, która zasili zespól w sezonie 2018/19. Wynik spotkania otworzył, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, znakomitym strzałem głową Rafał Bujas. Bramka podziałała mobilizująco na zawodników Sępa i to oni mieli w kolejnych minutach szanse na zdobycie bramki, jednak pewnie w bramce spisywał się Artur Szlachetka. Gol na 2-0 to trafienie Mateusza Pietrzyka, a asystował przy nim Ignacy Dudek. Ozdobą spotkania na pewno byłą trzecia bramka, którą zdobył kapitan zespołu Mateusz Obierzyński. Po samotnym, kilkudziesięciometrowym rajdzie umieścił piłkę w bramce. 3-0. Bramka na 4-0 padła tuż przed przerwą, po asyście Obierzyńskiego gola strzelił Marek Zięba. Do przerwy przewaga „Górcoków” i 4-0 dla gości.

Na drugą część spotkania trener Górek dokonał kilku zmian i na boisku pojawili się Kamil Malina, Mateusz Biela, Tomasz Stanach oraz Andrzej Szlachetka. Na efekty nie trzeba było długo czekać, ponieważ już w 48 minucie w zamieszaniu w polu karnym najsprytniejsi okazali się Malina oraz Turała i to ten drugi zdobył bramkę na 5-0. Po godzinie gry wynik spotkania po pięknej, indywidualnej akcji podwyższył Mateusz Pietrzyk. Po tej bramce na boisku doszło do pozostałych zmian i na murawie zameldowali się wszyscy zawodnicy. Kilka minut po zmianach siódmą bramkę dla Górek zdobył Marek Zięba. Wynik spotkania pod koniec regulaminowego czasu gry ustalili Bartosz Górka oraz Kamil Malina. Pierwszy sparing LKS Górki przyniósł okazałe zwycięstwo 9-0.

LKS Sęp Droginia – LKS Górki Myślenice 0:9 (0:4)

Bramki:

0:1 10’ R.Bujas as. J.Kuchnia

0:2 26’ M.Pietrzyk as. I.Dudek

0:3 34’ M.Obierzyński

0:4 43’ M. Zięba as. M.Obierzyński

0:5 48’ K.Turała as. K.Malina

0:6 55’ M.Pietrzyk

0:7 67’ M. Zięba

0:8 84’ B.Górka

0:9 87’ K.Malina as. M.Biela

Skład I połowa: Artur Szlachetka – Tomasz Kania, Kamil Plewa, Rafał Bujas, Ireneusz Ziaja – Sebastian Klasik – Mateusz Obierzyński, Ignacy Dudek, Mateusz Pietrzyk, Jarosław Kuchnia – Testowany I

Skład II połowa: Tomasz Stanach – Paweł Maślak, Andrzej Szlachetka, Rafał Bujas (60’ P. Dąbrowa), Ireneusz Ziaja (60’ Bartosz Górka) – Mateusz Biela – Kamil Malina, Karol Turała, Mateusz Pietrzyk (60’ K. Klimas), Jarosław Kuchnia (60’ Tomasz Tokoń) – Ignacy Dudek (60’ M. Zięba)

Sędziował: Krzysztof Żurek (KS Myślenice)

Widzów: 40

Miejsce: Droginia, boisko LKS Sęp

Drugie spotkanie kontrolne odbyło się w środowe popołudnie 25 lipca, a rywalem LKS Górki Myślenice był drugi zespół V ligi Gościbia Sułkowice. I chociaż był to sparing, to przy Solidarności zjawiła się bardzo liczna grupa widzów, a sami zawodnicy stworzyli bardzo dobre i emocjonujące widowisko zakończone wygraną Górek 4-3.

Dla zawodników Wojciecha Czajki był to prawdziwy sprawdzian umiejętności, ponieważ rywal był drużyną „z wyższej półki”. Trener dysponował kadrą 19 zawodników, a wszyscy oni pojawili się na murawie. Już od pierwszego gwizdka sędziego Tomasza Jędrzejaka zebrani mogli zaobserwować futbol na wysokim poziomie. Zagrania mogły się podobać, a sytuacji nie brakowało. Pierwszą z nich wykorzystał i tym samym otworzył wynik spotkania Tomasz Kania. Po dobrym dośrodkowaniu Kamila Maliny z narożnika boiska to Wałknie on najwyżej wyskoczył do futbolówki i  pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. 1-0 dla LKS-u. Co ciekawe po zdobytej bramce w szeregi Górek wkradł się chaos i pewna nerwowość, czego efektem byłą strata dwóch bramek w odstępie pięciu minut. Mimo kolejnych dwudziestu minut pierwszej połowy wynik spotkania nie uległ zmianie. Warto jednak podkreślić, że ofensywa Myśleniczan wyglądała naprawdę ciekawie i atakujący mieli szansę na zdobycie bramek. Nie było też widocznej żadnej różnicy klas między zespołami.

W drugiej części spotkania doszło w zespole do kilku zmian, a na murawie pojawili się m. in. kapitan Mateusz Obierzyński oraz Sebastian Klasik. Efektem zmian i dobrej gry było zdobycie w 48 minucie spotkania bramki na 2-2, a jej autorem był Obierzyński, który tym samym potwierdził wysoką dyspozycję. Po kolejnych dziesięciu minutach to zawodnicy z Sułkowic wyszli na prowadzenie po błędzie obrony i bramkarza. 3-2 dla Gościbi. Jednak końcówka spotkania (a szczególnie ostatnie 10 minut) należały o podopiecznych Wojciecha Czajki. Wynik spotkania wyrównał niezawodny Mateusz Pietrzyk, a na minutę przed końcem zwycięskiego gola pięknym strzałem z dystansu zdobył Karol Klimas. 4-3 dla Myśleniczan i wybuch radości w szeregach gospodarzy. Tylko sparing, a emocje jak przy awansie do II ligi!

LKS Górki Myślenice – KS Gościbia Sułkowice 4:3 (1:2)

Bramki:

1:0 14’ T.Kania as. K.Malina

1:1 21’

1:2 26’

2:2 48’ M.Obierzyński as. K.Turała

2:3 58’

3:3 82’ M.Pietrzyk

4:3 89’ K. Klimas as. M.Obierzyński

Górki: Artur Szlachetka – Tomasz Kania, Andrzej Szlachetka, Rafał Bujas, Ireneusz Ziaja – Mateusz Biela – Kamil Malina, Ignacy Dudek, Marek Zięba, Kamil Masłowiec – Mateusz Pietrzyk oraz Krystian Kubiczek, Mateusz Obierzyński, Sebastian Klasik, Karol Turała, Tomasz Tokoń, Bartosz Górka, Paweł Dąbrowa, Karol Kilmas.

Sędziował: Tomasz Jędrzejak (KS Myślenice)

Widzów: 80

Miejsce: Boisko LKS Górki – ul. Solidarności 6 w Myślenicach

Trzecie spotkanie kontrolne piłkarze z Myślenic rozegrali na wyjeździe w Koźmicach Wielkich. I mimo, że nie było to porywające spotkanie (zakończyło się wygraną gospodarzy 2-1), to „zimny prysznic” w gorącym okresie ma dla zespołu pozytywny wpływ i był swoistą lekcją pokory dla piłkarzy LKS Górek.

Ale od początku. Spotkanie mimo, iż rozpoczęło się o godz. 19.00 to toczyło się w bardzo ciężkich warunkach atmosferycznych. Duchota oraz  wysoka temperatura nie sprzyjały żadnej z drużyn. Pierwsza ciekawa sytuacja miała miejsce w 32 minucie spotkania, kiedy przed szansą na objęcie prowadzenia stanęła miejscowa Wilga. Rzut karny dla tego zespołu nie wykorzystał jednak jeden z zawodników i w sytuacji sam na sam z bramkarzem przestrzelił. Pierwsza połowa toczyła się pod znakiem walki, strat, ale również kilku sytuacji bramkowych. Żadna z nich nie została wykorzystana i do przerwy wynik brzmiał 0-0.

Po zmianie stron już po 6 minutach prowadzenie objęli Myśleniczanie, a po bardzo dobrej akcji i minięciu przeciwników gola zdobył Mateusz Pietrzyk. Po 60 minutach nadszedł czas na zmiany i trener Czajka dysponował do gry tych zawodników, którzy w mniejszym wydziale czasowym grali wcześniej. Strata bramki mobilizująco podziałała na zawodników gospodarzy, którzy zdobyli dwie bramki i tym samym wyszli na prowadzenie 2-1. Wynik mógł być wyższy, ponieważ sędzia podyktował dla gospodarzy kolejny rzut karny, ale pewnie obronił go Tomasz Stanach. I to bramkarze w tym spotkaniu zasługują na szczególne słowa uznania, gdyż cała trójka miała bardzo ciekawe interwencje w czasie spotkania. Warto również podkreślić zaangażowanie kibiców LKS Górki, którzy zawsze obecni są na każdym spotkaniu swojego zespołu. BRAWO!

LKS Wilga Koźmice Wielkie – LKS Górki Myślenice 2:1 (0:0)

Bramki:

0:1 51’ M.Pietrzyk

1:1 77’

2:1 88’

Górki: Artur Szlachetka (46’ Krystian Kubiczek (72’ Tomasz Stanach) – Tomasz Kania (62’ Bartłomiej Bednarz), Kamil Plewa (62’ Andrzej Szlachetka), Paweł Dąbrowa (62’ Bartosz Górka), Ireneusz Ziaja – Mateusz Biela (62’ Marek Zięba) – Kamil Malina (62’ Karol Klimas), Ignacy Dudek, Marek Zięba (46’ Karol Turała  (72’ Jan Ulman)), Mateusz Obierzyński (62’ Tomasz Tokoń)- Mateusz Pietrzyk

Widzów: 20

Miejsce: Boisko LKS Wilga w Koźmicach Wielkich

Okres przygotowawczy dobiega końca. Zespół Górek rozegrał w sobotę spotkanie pucharowe z Orłem II Myślenice, które zakończyło się zwycięstwem Cekawki 4-0. Warto również wspomnieć o nowych zawodnikach, którzy będą reprezentować zespół z Górnego Przedmieścia w sezonie 2018/19. Są to:

Marek Zięba – pozycja: napastnik, poprzednie kluby: Dukla Bysina, Wrzosy Osieczany, LKS Rudnik. Jeden z najskuteczniejszych zawodników w historii klubu.

Karol Klimas –  pozycja: pomocnik, poprzednie kluby: Orzeł Myślenice, LKS Rudnik

Paweł Dąbrowa – pozycja: obrońca/pomocnik

Bartłomiej Bednarz – pozycja: obrońca, poprzednie kluby: Orzeł Myślenice, Górki Myślenice

Kamil Masłowiec – pozycja: pomocnik/napastnik, poprzednie kluby: Orkan Raba Wyżna, Szarotka Rokiciny Podhalańskie, Dalin Myślenice, Wierchy Rabka, NKP Podhale Nowy Targ

Okres przygotowawczy okiem trenera Wojciecha Czajki:

Okres przygotowawczy rozpoczęliśmy w drugim tygodniu lipca. Za wyjątkiem jednego tygodnia, gdy odbyły się cztery jednostki treningowe (dwa treningi + dwa sparingi) w pozostałych trenowaliśmy dwa razy, kończąc tydzień sparingiem. Rozegraliśmy cztery mecze w tym okresie: dwa wygrywając (9:0  z Sępem Droginia i 4:3 z Gościbią Sułkowice) oraz dwa przegraliśmy (1:2 z Wilgą Koźmice Wielkie i 0:4 z Orłem Myślenice II w pucharze). Mecze te niewątpliwie są cenne w perspektywie sezonu, gdyż pokazały nam co jest naszą silną, a co słabą stroną przed zbliżającymi się zmaganiami w myślenickiej A klasie.

Mamy spory potencjał w ofensywie, lecz jak mówi stara piłkarska prawda: „ Mecze wygrywa się atakiem, a mistrzostwa zdobywa się dobrą obroną.” Tak, więc myślę ,że nasza pozycja w tabeli będzie zależała od tego jak będziemy się prezentować w grze obronnej. Na tym, też będziemy się koncentrowali na najbliższych treningach, gdyż indywidualne, bardzo proste błędy muszą zostać wyeliminowane. Nie jest problemem, gdy przeciwnik strzela bramkę po dobrej akcji zespołowej lub indywidualnej. Problemem jest gdy spośród dziewięciu bramek jakie tracimy w ostatnich meczach siedem strzelamy sobie sami.

Co do personaliów, to przyszło do nas kilku bardzo ciekawych chłopków, zasilając formacje ofensywną zespołu. W defensywie pozostajemy w niezmienionym składzie.

Celem na ten sezon jest oczywiście jak najwyższa pozycja w lidze. Zarząd nie postawił mi konkretnego miejsca, lecz ja osobiście uważam, że stać nas pozycję w pierwszej szóstce. Biorąc pod uwagę, że jeszcze pół roku temu naszym marzeniem było utrzymać się w lidze, to cel jest dosyć ambitny. Mając sporą grupę ambitnych i pracowitych chłopaków, trzeba sobie również stawiać ambitne cele, choć oczywiście liga wszystko zweryfikuje.

Zawodnikom życzymy wielu wspaniałych spotkań, a drużynie powodzenia w sezonie 2018/19!

Autor: Paweł Biela 

• Komentarzy [0]
• czytano: [353]
• DO