SENIORZY REZERWY: Lubień pechowy dla Górek, Szczebel 2:1 Górki IIRezerwy dalej bez punktu… Czarna seria drugiej drużyny Górek dalej trwa, a myśleniczanie w ostatni weekend przegrali z ekipą Szczebla Lubień 2:1. Nasz zespół przez długi czas walczył o korzystny rezultat, jednak to gospodarze okazali się być lepsi i skromnie triumfowali.
KS Szczebel Lubień - LKS Górki II Myślenice 2:1 (0:0)
Bramki:
1:0 62’
2:0 66’
2:1 87’ K.Klimas - rzut karny
Górki II: Filip Kudas - Paweł Tułacz, Maciej Turała (75’ Michał Pustelnik), Sławomir Pilch (kapitan), Marek Ulman (46’ Bartosz Górka) - Robert Romański (65’ Tomasz Tokoń), Radosław Zduń, Karol Klimas, Kacper Wojtan - Jan Ulman (30’ Andrzej Szlachetka), Przemysław Kołodziej (75’ Michał Wierzba)
Ponadto na ławce: Maciej Rabka
Sędziowie: Ksawery Jaros oraz Wojciech Siatka i Dominik Maślerz (KS Myślenice)
Widzów: 40
Miejsce: Boisko KS Szczebel w Lubniu
Niedzielny pojedynek Górek II z ekipą Szczebla Lubień był trzecim w tym sezonie spotkaniem, w którym myśleniczanie stanęli do walki o pierwsze punkty. Drużyna rezerw rywalizowała z zespołem, który tak samo jako ona, nie zdobył jeszcze żadnego oczka. W kadrze na ten pojedynek można było ujrzeć kilku piłkarzy z rozgrywek A-klasy, jednak wśród nieobecnych wyróżnić należało m.in. Bartłomieja Bednarza, Michała Hajduka, Szymona Smoka czy Konrada Polewki. Mimo kilku absencji kadra na spotkanie liczyła siedemnastu zawodników.
Spotkanie rozpoczęło się z blisko piętnastominutowym opóźnieniem, spowodowanym brakiem chorągiewek dla arbitrów bocznych. Początek pojedynku to niezwykle monotonne zawody, w których żadna ze stron nie stworzyła sobie okazji podbramkowych. W 15. minucie mecz trochę zmienił swój nudny wizerunek, a pierwsze zagrożenia stworzyła sobie ekipa z Lubnia. Następnie zawodnik gospodarzy postraszył bramkarza Górek dobrym strzałem z rzutu wolnego. Po chwilowej przewadze Szczebla, starcie ponownie stało się wyrównane. Niestety, po upływie pół godziny gry, boisko z powodu urazu opuścić musiał Jan Ulman, którego zastąpił Andrzej Szlachetka. Następnie Górki próbowały zaskoczyć bramkarza Szczebla strzałami z dystansu, a uderzeniami popisali się m.in. Kołodziej czy Tułacz. W międzyczasie świetną akcję ofensywną przeprowadziła drużyna gospodarzy. Po podaniu do dobrze ustawionego piłkarza, ten chybił w idealnej okazji, uderzając w zewnętrzną stronę bocznej siatki. W 41. minucie najbliższy otwarcia wyniku był Karol Klimas. Nasz pomocnik uderzył na bramkę rywala, a piłka odbiła się od poprzeczki, skierowana została na linię bramkową i nie trafiła do siatki. Doskonale w tej akcji zachował się Kacper Wojtan, który podał dokładnie z prawego skrzydła. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis.
Niezła pierwsza połowa zapowiadała, że w drugiej części Górki mogą powalczyć o coś więcej, jednak plac gry opuścić musiał również Marek Ulman, a zastąpił go Bartosz Górka. Początek z pewnością należał do myśleniczan, gdyż nasz zespół przeprowadził trzy bardzo dobre okazje. W trzech z nich egzekutorem zostać mógł Robert Romański. W 47. i 49. minucie skrzydłowy Górek II znalazł się w sytuacji jeden na jeden z obrońcą rywala, a ten w ostatniej chwili wygarnął mu piłkę spod nóg. Dwie minuty później zmasowany atak gości spowodował, że piłkę z linii bramkowej po strzale Romańskiego wybił obrońca gospodarzy. Następnie dobijał jeszcze Przemysław Kołodziej, jednak jego mocne uderzenie było całkowicie niecelne. Niewykorzystane okazje zemściły się po godzinie gry. W 62. minucie piłka po strzale zawodnika gospodarzy minęła naszych obrońców i trafiła do bramki. Chwilę później było już 2:0, a przeciwnik zdobył gola po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego z okolic 35 metra. Dwa szybko stracone trafienia podziały negatywnie na drużynę, która chociaż próbowała jeszcze powalczyć o zwycięstwo, to nie była w stanie zaskoczyć rywala. Po stracie bramek odbyły się kolejne zmiany, a Robert Romańskiego zastąpił Tomasz Tokoń. W dalszej fazie spotkania boisko opuścili P.Kołodziej i M.Turała, a zastąpili ich M.Wierzba i M.Pustelnik. Nadzieję dla ekipy przyjezdnej obudziły się w 87. minucie. Wówczas rzut karny wywalczył Wierzba, a do piłki na jedenastym metrze podszedł Klimas. Karol wykorzystał okazję i zdobył bramkę. Niestety, ambitnie ataki w końcówce nie podziałały już i drużyna Górek II przegrała spotkanie 2:1.
Chociaż poziom sportowy drużyna rywala był dosyć podobny do ekipy z Myślenic, to gospodarze bezlitośnie wykorzystali niemoc strzelecką zespołu i błędy w defensywie. Zwycięstwo drużyny z Lubnia należy określać również jako triumf ekipy, która w pełni wykorzystała atut swojego boiska. Za niedzielny pojedynek z pewnością należy dobre interwencje stoperów - Sławomira Pilcha czy Macieja Turały, a także niezłe zawody Kacpra Wojtana. Samo spotkanie Górek II należy uznać za poprawne, a gdyby szczęście sprzyjało przy akcjach ofensywnych, to nasze rezerwy mogły cieszyć się z punktów.
Kolejne spotkanie naszych rezerw rozegrają z drużyną Karpat II Siepraw, która jako jedyna obok Górek II nie zdobyła jeszcze punktów. Mamy nadzieję, że podobnie jak pierwsza ekipa, nasze rezerwy przełamią swoistą niemoc na własnym boisku.
Okiem Cenzora: „Niedzielny mecz można śmiało podsumować zdaniem: „Festiwal niewykorzystanych sytuacji”. W pierwszej połowie to goście mogą mówić o sporym szczęściu, gdyż Szczebel nie wykorzystał kilku znakomitych szans. Początek drugiej połowy natomiast w pełni należał do Górek, jednak dwa błędy defensywy i straty bramek spowodowały trzecią porażkę. Drużyna rezerw otarła się o punkty, jednak takich spotkań po prostu szkoda…