Karuzela myślenickiej B-klasy w trzeciej kolejce zawitała do Stróży, gdzie swoje zawody rozgrywały: zdecydowany faworyt rywalizacji w lidze - LKS Trzebunia oraz aktualnie ostatnia w notowaniu ekipa rezerw Górek Myślenice. W meczu z dobrej strony spisali się podopieczni szkoleniowca Mateusza Kubińskiego, którzy przez długi czas bardzo pewnie się bronili i chociaż przegrali zawody 2:0, to mogą mówić o zdecydowanym progresie w swojej postawie i w grze.
LKS Trzebunia - LKS Górki II Myślenice 2:0 (0:0)
Bramki:
1:0 55’ M.Serafin - rzut karny
2:0 82’ M.Serafin
Trzebunia: Marcin Bylica - Jakub Michalski, Marcin Parszywka, Paweł Wnęk (75’ Kamil Hodurek), Marcin Wnęk (kapitan), Łukasz Ziembla, Bartłomiej Gaura (46’ Michał Serafin), Kacper Jaśkowiec, Mateusz Bochnia, Gabriel Rak, Jakub Rak
Górki II: Filip Kudas - Michał Pustelnik (46’ Konrad Polewka), Maciej Turała, Dariusz Maślak, Szymon Szczeciński (62’ Michał Suder) - Paweł Olszowski (62’ Marek Olszowski), Dawid Miętka, Radosław Zduń (kapitan), Jarosław Osiński - Krystian Mrowczyk (88’ Wojciech Krawczyk), Jan Ulman
Sędziowie: Bartłomiej Żurek oraz Stefan Banowski i Filip Tondera (KS Myślenice)
Widzów: 60
Miejsce: Boisko LKS Wicher, Stróża
Drużyna Górek II po zeszłotygodniowej klęsce z Orłem Nowa Wieś, do Stróży jechała na mecz z kolejnym trudnym rywalem. Po przegranym barażu o awans do A-klasy, działacze klubu z Trzebuni solidnie wzmocnili i odmłodzili zespół, aby w sezonie 2020/21 powalczyć o powrót do wyższej klasy rozgrywkowej. Nasza ekipa choć w żadnym stopniu nie była brana pod uwagę, jeśli chodzi o zdobycz punktową, to głównym założeniem była ambitna i waleczna postawa na boisku i dobra gra z faworyzowanym rywalem. W kadrze na mecz zabrakło m.in. S.Pilcha, M.Ulmana, A.Wietrzyka, K.Wojtana, V.Tomazosa czy Ł.Kupczaka.
Od samego początku stroną przeważającą w ofensywie byli gospodarze. Ich akcje nie stanowiły jednak poważnego zagrożenia dla nieźle spisującej się defensywy Górek II. Podopieczni trenera Kubińskiego grali bardzo solidnie, popełniając zdecydowanie mniej błędów niż tydzień wcześniej, a ich waleczna postawa mogła przyczynić się do stawienia czoła przeciwnikowi. Nasza ekipa po raz pierwszy zagroziła z rzutu wolnego w 12. minucie. Trzebunia do przerwy mogła minimum dwukrotnie otworzyć rezultat zawodów. W 17. minucie potężne uderzenie minęło minimalnie bramkę Kudasa, a w 30. minucie strzał powędrował wprost w poprzeczkę. Goście w pierwszej części oddali kilka strzałów, a w samej końcówce faulowany w okolicach pola karnego był Krystian Mrowczyk. Niestety, rzut wolny z bliskiej odległości nie przyniósł efektu bramkowego.
Po obiecujących czterdziestu pięciu minutach na drugą część wyszliśmy z nadzieją na dobry wynik. Połowę rozpoczęły dwie zmiany - w Górkach II zamiast Pustelnika pojawił się Polewka, natomiast trener LKS Trzebunia wprowadził do gry dobrze znanego lokalnym kibicom - Michała Serafina. Były gracz ekipy z Górnego Przedmieścia stał się motorem napędowym akcji Trzebuni i to dzięki dwóm jego trafieniom, zespół gospodarzy triumfował. W 53. minucie świetną interwencją przy rzucie karnym popisał się Filip Kudas, jednak przy drugiej próbie, oddanej około dwóch minut później, nie miał już szans. Końcowy rezultat zawodów ustalony został na kilka minut przed końcem, a niepokonana do tej pory Trzebunia może cieszyć się z kompletu zwycięstw i pozycji wicelidera w tabeli.
O ile wygrana Trzebunii z Górkami II wydawała się formalnością, to nasi zawodnicy wcale nie oddali łatwo zdobyczy punktowej i przez długi czas rywalizowali z przeciwnikiem na bardzo dobrym poziomie, Cieszy spore zaangażowanie i waleczna postawa piłkarzy i chociaż przegraliśmy ten mecz 2:0, to możemy być zadowoleni, gdyż taka gra z pewnością da efekty w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami. Warto wspomnieć, że za nami bardzo trudne otwarcie sezonu, gdzie mierzyliśmy się z doświadczoną Rabą II oraz aktualnym liderem i wiceliderem.
W kolejnym meczu ligowym, piłkarska drużyna rezerw zmierzy się z Karpatami II Siepraw, a spotkanie to zaplanowano na niedzielne popołudnie - 30 sierpnia - na godz. 16:00 na boisku przy Solidarności 6!
