W minioną niedzielę, rozgrywki w Keeza A-klasie myślenickiej wznowił zespół Górek. Podopieczni trenera Wojciecha Czajki w pierwszym tegorocznym spotkaniu ligowym rywalizowali z Lubomirem Wiśniowa. Nasza drużyna w tym starciu nie spisała się szczególnie dobrze, ale po zaciętej batalii zremisowała z wymagającym przeciwnikiem 2:2. Na listę strzelców po stronie gości wpisali się Ziaja oraz debiutujący Witek.
LKS Lubomir Wiśniowa - LKS Górki Myślenice 2:2 (1:1)
Bramki:
0:1 32' I.Ziaja
1:1 45' M.Łabędź
2:1 82' M.Płachta
2:2 84' S.Witek as. D.Hołuj
Górki: Artur Szlachetka - Paweł Maślak, Mateusz Kubiński (kapitan) , Arkadiusz Skawski (77' Kamil Szczypka) - Marek Zięba, Mateusz Biela (63' Marcel Zlezarczyk), Rafał Bujas, Jarosław Kuchnia (60' Dominik Hołuj) - Dawid Masłowski - Ireneusz Ziaja (67' Szymon Witek), Kamil Malina (60' Michał Tylek)
Ponadto na ławce: Michał Wierzba
Lubomir: Norbert Murzyn - Oskar Rokosz (55' Mateusz Nieckula), Tomasz Załubski (kapitan), Piotr Śmigla, Łukasz Rokosz - Grzegorz Kowal (46' Dominik Kaczmarczyk), Michał Płachta, Marek Łabędź, Marek Łacny (10' Przemysław Ślósarz), Daniel Topa (75' Andrzej Górski) - Damian Pazdur (78' Daniel Cienkosz)
Ponadto na ławce: Ksawery Kowal, Adam Chlipała
Sędziowie: Ryszard Kolbiarz oraz Paweł Romaniak i Krzysztof Żurek (KS Myślenice)
Widzów: Mecz bez udziału publiczności
Miejsce: Myślenice - Sztuczne, Zarabie
W pierwszym meczu, opóźnionej o ponad miesiąc rundy wiosennej, drużyna Górek rywalizowała z czternastym w notowaniu Lubomirem Wiśniowa. Ekipa pod wodzą trenera Wojciecha Czajki ze względu na zły stan murawy w Poznachowicach Dolnych zagrała na boisku ze sztuczną nawierzchnią na Zarabiu. Rywale jako główny cel na czas rewanżów określili sobie walkę o pozostanie w A-klasie. Chociaż różnica w ligowej tabeli wyraźnie wskazywała na teoretycznych gości tego starcia jako faworytów, to biorąc pod uwagę pandemiczną przerwę i niestabilną sytuację kadrową podczas sparingów, trudno było wnioskować o łatwym zwycięstwie ekipy Górek. Trener Czajka w meczu dysponował optymalną sytuacją kadrową, a wśród nieobecnych byli zmagający się z urazem pleców Krystian Kubiczek oraz Tomasz Kania czy Bartłomiej Bednarz. Kilka minut po godzinie 16:00 rozpoczęliśmy spotkanie.
Obydwie drużyny niedzielne spotkanie rozpoczęły bardzo ospale. Myśleniczanie w pierwszych minutach borykali się z problemami dotyczącymi niedokładności podań oraz niewłaściwej komunikacji, wynikającej jednak z powodu długiej przerwy od ostatniego sparingu. Na początku zawodów Lubomir zagroził naszej drużynie ze stałych fragmentów gry, jednak obydwie akcje zakończyły strzałami obok bramki lub interwencją golkipera. W 9. minucie pierwszą dla gości sytuację strzałem głową zakończył Marek Zięba. Podopieczni trenera Wojciecha Czajki powoli się rozkręcali, a kolejne uderzenia na bramkę oddali Dawid Masłowski i Jarosław Kuchnia. Dosyć wyrównane zawody nie należały do najciekawszych widowisk. W 32. minucie pechowo interweniował bramkarz Lubomira, błąd wykorzystał Irek Ziaja i skierował piłkę do siatki z bliskiej odległości. Nasza drużyna próbowała jak najszybciej podwyższyć prowadzenie. Strzał z dystansu Rafała Bujasa czy okazje wahadłowych, to najdogodniejsze szanse Górek na drugiego gola. Gdy wydawało się, że Lubomir na przerwę zejdzie z bagażem jednego trafienia, centrostrzał Łabędzia zaskoczył wszystkich, w tym niestety i Artura Szlachetkę. Uderzenie z bocznego sektora trafiło do bramki gości, a arbiter po tej akcji zakończył pierwszą połowę.
Słabsza dyspozycja drużyny Górek spowodowała, że do przerwy remisowaliśmy 1:1. Początek drugiej części nadal nie powalał, a jedyne co należy wyróżnić to nieliczną okazję zespołu z Myślenic, wykonaną przez Bujasa i Malinę. W 58. minucie podopieczni trenera Kazimierza Wincenciaka stanęli przed dogodną szansą na prowadzenie. Na nieszczęście gospodarzy, ich kapitan nie wykorzystał bardzo wątpliwie podyktowanej jedenastki, a pewną interwencją popisał się Artur Szlachetka. Widząc słabszą dyspozycję drużyny, trener Czajka w krótkim odstępie czasu wykonał cztery zmiany. Plac gry opuścili Malina, Ziaja, Kuchnia i Biela, a w ich miejsce znaleźli się młodzi - Hołuj, Zlezarczyk, Tylek oraz debiutujący Witek. Korekty w składzie podziałały na duży plus, a myśleniczanie zaczęli coraz zacieklej atakować bramkę Lubomira. Przeciwnik odpowiedział swoimi szansami, jednak większość z nich kończyła się niecelnym uderzeniem. Po naszej stronie aktywni w ataku byli Witek i Hołuj, a dobre podania posyłał Masłowski. Chociaż powszechnie wydawało się, że to Górki są bliżej zdobycia gola, to strzał z kilkudziesięciu metrów Płachty w 82. minucie zamienił się na drugiego gola dla zespołu z Wiśniowej. Szczęście gospodarzy trwało zaledwie dwie minuty, ponieważ kombinacyjną akcję wykorzystał Szymek Witek, otrzymując kluczowe podanie od Dominika Hołuja. Końcowa część starcia, to głównie ataki myślenickiej drużyny z Górnego Przedmieścia, które przy odrobinie szczęścia mogły przechylić szalę zwycięstwami na naszą stronę. Ostatecznie zawody zakończyły się remisem 2:2, jakby niemówiąc wynikiem najsprawiedliwszym z możliwych.
"Przed nami dużo pracy" - taką tezę powtarzali zawodnicy po remisie w starciu z czternastym w tabeli Lubomirem. Podopieczni trenera Wojciecha Czajki nie zaprezentowali się w niedzielnym pojedynku z dobrej strony i chociaż mieliśmy swoje okazję na trzeciego gola, to z inaugurującego meczu z Lubomirem mogliśmy pozostać bez punktów. Nadzieję w poprawę wyniku, ale i też poziomu sportowego wlali rezerwowi, którzy pewnie w niedługim czasie znajdą swoje miejsce i w wyjściowej jedenastce. Wierzymy, że remis z Lubomirem będzie bardziej wpadką i w kolejnych zawodach będziemy już regularnie zdobywać komplet punktów. Warto wspomnieć, że nasz ostatni rywal oprócz swojej standardowej kadry, coraz śmielej stawia na młodzież, a w starciu z myśleniczanami wystąpiło łącznie sześciu młodzieżowców.
W kolejnych zawodach, myśleniczanie zagrają z Karpatami Siepraw. W sobotnie popołudnie, jeszcze na boisku ze sztuczną nawierzchnią na Zarabiu, przyjdzie się nam zmierzyć z aktualnym liderem rozgrywek. Po zakończeniu weekendowych zmagań utrzymaliśmy czwarte miejsce w tabeli, jednak różnice w notowaniu ligowym są niewielkie.
Skrót meczu Lubomir vs Górki - https://www.youtube.com/watch?v=fLDikiiAC3k
