W niedzielne popołudnie, na obiekcie LKS Górki odbyło się kolejne spotkanie ligowe drużyny Górek II. W miniony weekend nasza ekipa zmierzyła się w derbowych zawodach z zespołem Dukli Bysina. Podopieczni trenera Mateusza Kubińskiego z tego pojedynku wywalczyli punkt, remisując 1:1 po dosyć ciekawych zmaganiach z "rywalem zza miedzy".
LKS Dukla Bysina - LKS Górki II Myślenice 1:1 (0:0)
Bramki:
0:1 59' K.Plewa as, K.Turała
1:1 77' P.Zięba
Dukla: Tomasz Burdziński - Piotr Góralik, Piotr Zięba (kapitan), Szymon Zięba, Jakub Łętocha - Igor Ryś, Marcin Góralik, Tomasz Sabała (80' Rafał Dziadkowiec), Mateusz Sabała (57' Dariusz Skowronek), Artur Proszkowiec (65' Damian Jasuba) - Łukasz Kotecki
Ponadto na ławce: Paweł Ulman
Górki II: Filip Kudas - Maciej Turała, Kamil Plewa, Krzysztof Łętocha, Szymon Szczeciński - Radosław Zduń (kapitan), Kacper Siwek - Kamil Krzemieński (70' Jan Ulman), Karol Turała (83' Wojciech Krawczyk), Arkadiusz Żarski - Kamil Kasperczyk (77' Marek Ulman)
Ponadto na ławce: Michał Wierzba, Filip Zając
Sędziowie: Mariusz Rydz oraz Maciej Skiba i Małgorzata Święch (KS Myślenice)
Widzów: 40
Miejsce: Boisko LKS Górki, ul Solidarności 6
Niedzielny mecz derbowy był zarazem spotkaniem drużyn zamykających ligowe notowanie w myślenickiej B-klasie. We wcześniej rozegranych starciach rundy wiosennej, lepiej spisywali się teoretyczni goście tych zawodów, a więc zespół z Górnego Przedmieścia. Myśleniczanie chcieli zrewanżować się rywalowi za bardzo nieprzyjemną porażkę z pierwszej fazy sezonu. W kadrze meczowej ekipy Górek II zabrakło m.in. A.Szlachetki, K.Polewki, S.Pilcha czy J.Osińskiego. Z kontuzjami nadal borykają się K.Mrowczyk i M.Pustelnik. Warto wspomnieć, że po stronie drużyny gospodarzy w pierwszej jedenastce zameldowali się bracia Sabała, niegdyś występujący w naszym zespole.
W pierwszych minutach derbowego starcia nie działo się nic szczególnego, dominowała gra w środkowej części boiska. Pierwsze zagrożenia po stronie Górek były autorstwa Kamila Kasperczyka, a nasz młody napastnik oddał strzały w światło bramki. Na te ataki odpowiedziała również i Dukla, a w 15. minucie jedno z uderzeń trafiło w poprzeczkę. Chwilę później bardzo blisko gola był Arkadiusz Żarski, jednak obrońca rywala zdołał wybić piłkę tuż przed linią bramkową. Myśleniczanie częściej zagrażali bramce Burdzińskiego, a kolejne okazje próbowali wykorzystać Zduń czy Turala. Chociaż optycznie przeważaliśmy, to gospodarze tego starcia także przechodzili pod nasze pole karne, co spowodowało, że niedzielne zawody stały się dosyć interesującym widowiskiem. Końcówka pierwszej połowy to już ewidentna przewaga Górek II. Podopieczni trenera Mateusza Kubińskiego powinni zdobyć gola, a bliscy szans byli Krzemieński, Turała czy Kasperczyk. Ciągle brakowało poprawnej skuteczności i tylko dzięki temu elementowi Dukla nie przegrała pierwszej części.
W drugiej połowie, to zespół z Bysiny mocniej przyatakował, jednak Górki w 59. minucie w końcu skutecznie odpowiedziały. Na pole karne z rzutu wolnego dośrodkował Karol Turała, a piłkę do bramki skierował Kamil Plewa. Prowadzenie było potwierdzeniem przewagi pod koniec pierwszej części, jednak od zdobycia gola do końca zawodów pozostało jeszcze wiele minut. W tym czasie obydwie strony miały swoje okazje na trafienia. Po stronie gości ponowymi strzałami popisali się Turała czy Kasperczyk. Na ostatnie dwadzieścia minut na murawie pojawil się Jan Ulman, zastępując walczącego na skrzydle Kamila Krzemieńskiego. W 77. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego dało wyrównanie ekipie Dukli. Błąd w kryciu i strzał głową Zięby dał remis. Na ostatnie chwile na boisku zameldowali się M.Ulman i Krawczyk. W 89. minucie zespół z Myślenic miał akcję meczu, lecz minimalnie pomylił się Arkadiusz Żarski. Główny arbiter nie doliczając dodatkowych minut zakończył zawody derbowe przy stanie 1:1.
Po niedzielnym meczu podopieczni trenera Mateusza Kubińskiego mogą mówić o zdecydowanym niedosycie. Zespół Górek II stworzył więcej okazji, jednak nie potrafił zamienić ich na kolejne bramki. Myśleniczanie zdobyli jednak kolejny punkt i łącznie na swoim koncie mamy ich dziewięć. Nadal zamykamy ligową tabelę, jednak patrząc na formę z ostatnich czterech spotkań, to nasza drużyna zanotowała zwycięstwo, dwa remisy i porażkę, a więc bilans całkiem pozytywny. Do końca rozgrywek w sezonie pozostało aż siedem meczów, a w kolejnym, ponownie u siebie, zagramy z Cyrhlą Krzczonów.