- autor: Ofiec87, 2010-05-16 08:57
-
W sobotnie popołudnie byliśmy świadkami dobrego spotkania na sztucznej murwie w Myślenicach, gdzie ISkra rozgrywa swoje mecze. Górki zwycięzyły zasłużenie, choć wynik mógł być zdecydowanie wyższy.
Spotkanie zaczeło się wyśmienicie dla graczy z Górnego Przedmieścia. Kilka minut po pierwszym gwizdku przed polem karnym Iskry faulowany był Łętocha. Do piłki podszedł Plewa i precyzyjnym strzałem ponad murem umieścił piłkę w siatce. Mimo to Iskra nie przestraszyła się i szybko mogła wyrównać a to za sprawą niefortunnie interweniującego Bieli, któy głową mógł przelobować własnego bramkarza, niczym Jop w meczu z Cracovią, ale Kapera tego dnia był dobrze dysponowany i był na miejscu. Poźniej Górki miały kilka sytuacji, później obie drużyny miały kilka sytuacji, ale raziły nieskutecznością.
Druga połowa rozpoczeła się tak jak pierwsza. Po ładnej akcji całej drużyny pięknie wykończył ją Obierzyński strzelając z 11 metra obok zaskoczonego bramkarza. Było 0:2. Iskra w tym momęcie zabrała się do gry. W Kilka razy próbowali zagrozić bramce, ale tego dnia obrona pokazała co potrafi. Dzięki temu że Iskra atakowała, Górki mogły przeprowadzać kontrataki. Swoich sił próbowali Plewa, Obierzyński, Pilch ale nie potrafili wykorzystać swoich szans. W pewnym momęcie Iskra przeprowadziła akcję prawą stroną i po dośrodkowaniu jeden z graczy wykorzystał sytuację dzięki niefrasobliwości stoperów.
Warto podkręslić i napisać o jednej przepięknej akcji przeprowadzonej przez naszych graczy. Jeden z pomocnikow dograł piłkę do Obierzyńskiego a ten zwiódł rywala i przepięknie dośrodkował do Plewy, który szczupakiem próbował pokonać bramkarza, ale strzelił w środek. Akcja jednak przepiękna. Trzeba także zganić naszych napastników za nieskuteczność. Jeśli by mieli lepiej nastawione celowniki wygralibyśmy różnicą 4 bramek.
Dziękujemy kibicom za wsparcie. Liczymy na Was w każdym meczu.