Trzecią z rzędu porażkę zanotowała ekipa seniorów, przegrywając 2:3 z Clavią Świątniki Górne. Myśleniczanie od 40. minuty grali w przewadze liczebnej, a końcowy rezultat na korzyść gości ustalony został dopiero w doliczonym czasie gry. Więcej w dalszej części newsa.
LKS Górki Myślenice - LKS Clavia Świątniki Górne 2:3 (2:1)
Bramk
0:1 7’ Kantor
1:1 20’ Kołodziej as. Zięba
2:1 32’ Obierzyński as. Kania
2:2 49’ Grudzień
2:3 90+2’ Tylek z wolnego
Górki: Krystian Kubiczek - Arkadiusz Skawski (kapitan), Kamil Plewa, Grzegorz Jamka (60’ Łukasz Zając 90+2 CZ.K.) - Bartosz Górka (75’ Marek Ulman), Mateusz Obierzyński, Mariusz Wyroba, Mateusz Biela, Tomasz Kania (85’ Mateusz Ambroży) - Marek Zięba, Przemysław Kołodziej (24’ Rafał Bujas)
Ponadto na ławce: Sylwester Kisielewski
Clavia: Marek Wróblewski - Rafał Sikora, Paweł Stefański, Łukasz Wielgus, Karol Żak, Rafał Bętkowski, Bogdan Budzowski (83’ Damian Opryszek), Andrzej Burda (kapitan, 40’ CZ.K.), Jakub Grudzień (68’ Mateusz Tylek), Piotr Kantor (56’ Kacper Jurek), Tomasz Nikolin
Ponadto na ławce: Wojciech Matoga, Mariusz Opryszek, Sebastian Kantor
Sędziowie: (KS Wieliczka)
Widzów: 80
Miejsce: Boisko LKS „Górki” w Myślenicach przy ul. Solidarności 6
Mecz z Clavią Świątniki Górne, który miał miejsce 9. września 2017 roku z pewnością przejdzie do historii klubu, jako jedno z ciekawszych spotkań. Dramaturgia w postaci licznych kontuzji, czternastu żółtych i dwóch czerwonych kartek oraz interesujący przebieg całego meczu, to tylko niektóre z wydarzeń, jakie miały miejsce na boisku przy ul. Solidarności 6 w sobotnie popołudnie. Pojedynek z Clavią był siódmym w tym sezonie starciem ligowym, do którego myśleniczanie podchodzili z szansą na przełamanie niezbyt korzystnej serii. Zawody były pierwszym oficjalnym spotkaniem pomiędzy zespołami reprezentującymi Świątniki Górne i Górne Przedmieście. Niestety z meczowej kadry z przyczyn osobistych wypadli m.in. Pietrzyk, Szlachetka i Maślak, a pauzować za kartki musiał kapitan Hudaszek. Z kilkoma zmianami w pierwszej jedenastce myśleniczanie rozpoczęli mecz.
Starcie rozpoczęło się od minuty ciszy poświęconej zmarłemu prezesowi Krakowskiego Związku Piłki Nożnej - śp. Edwardowi Iwańskiemu. Spotkanie zdecydowanie lepiej zaczęła drużyna przyjezdna, która w czasie pierwszych pięciu minut co najmniej trzy razy mogła wyjść na prowadzenie. Gra Clavii opierała się na mocnych atakach, a Górki zostały zepchnięte do głębokiej defensywy. Konsekwencją znacznej przewagi przeciwnika była bramka w 7. minucie, zdobyta po rzucie rożnym. Rywale chcieli jak najszybciej podwyższyć prowadzenie, jednak nieźle spisywała się nasza defensywa. Dla podopiecznych trenera Łukasza Zająca mecz rozpoczął się źle. Z czasem to myśleniczanie próbowali przejść pod pole karne Clavii. W 20. minucie przeciwnik miał rzut wolny. Niefortunne podanie, przejęcie Wyroby i doskonała praca Zięby, który po prawie trzydziestometrowym rajdzie podał do Kołodzieja, a ten pewnym strzałem doprowadził do remisu. Niestety, już kilka minut później popularny Arda musiał opuścić plac gry z powodu kontuzji barku (wybicie), a jego przerwa w grze z pewnością będzie trwała przez kilka tygodni. Za niego na boisku pojawił się wracający po urazie ręki Bujas. Przewaga Clavii nie była już tak zauważalna. W 32. min. rajdem lewą stroną popisał się Kania, który zagrał do Obierzyńskiego, a ten mocne uderzenie zamienił na bramkę. Szczęście dopisywało gospodarzom, którzy mając przez nieco ponad trzydzieści minut tylko dwie dobre akcje podbramkowe, zdobyli dwa trafienia - cóż za skuteczność. Na kilka chwil przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, do notesu sędziego trafił kapitan gości. Dyskusja po faulu skutkowała kolejnym kartonikiem i konsekwencją opuszczenia placu gry. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a myśleniczanie bardzo szczęście prowadzili 2:1.
Chociaż Clavia grała lepsze spotkanie od naszej ekipy, to do przerwy przegrywała. Szansa na powiększenie prowadzenie Górek i zwycięstwo rosła, a korzystny był również fakt gry w przewadze liczebnej. Rywale chcieli udowodnić swoją wyższość i już w 49. minucie zdobyli drugiego gola. Starta bramki podziałała na podopiecznych trenera Zająca, którzy poprawili poziom gry. W 57. minucie bardzo blisko pięknej bramki z dystansu był Mateusz Biela, ponieważ piłka po jego strzale uderzyła w poprzeczkę. Blisko gola był również Marek Zięba. Kilka chwil później na boisku za kontuzjowanego Grzegorza Jamkę pojawił się szkoleniowiec naszej ekipy - Łukasz Zając. Po chwilowym przestoju ponownie do ofensywy przeszła drużyna gości. Rywale spędzali na naszej połowie dosyć dużo czasu, jednak ich ataki nastawiały się głównie na dalekim wykopie bramkarza i poszukiwania piłki przez wysuniętych napastników. Myśleniczanie ciągle próbowali, jednak brakowało szczęścia i poprawnego wykończenia. Zawodnicy z Górnego Przedmieścia przedzierali się pod pole karne rywala, jednak trzeba podkreślić, że w całym spotkaniu panowała bardzo ostra gra, czego dowodem jest wyżej podana liczba indywidualnych kar. Na ostatni kwadrans na boisku pojawił się Marek Ulman, który zastąpił Bartosza Górkę. Zmiana pozytywnie podziała na drużynę i groźne akcje prawą stroną mogły przynieść efekt bramkowy. Bliski gola na 3:2 był Zając, jednak w czasie oddania strzału znajdował się na pozycji spalonej. Na decydujące fragmenty spotkania na boisku pojawił się debiutujący w seniorskiej ekipie - Mateusz Ambroży, a za niego zszedł Tomasz Kania. Gdy wydawało się, że na boisku przy ul. Solidarności 6 mecz zakończy się remisem, arbiter w doliczonym czasie gry podyktował rzut wolny. Zawodnik Clavii popisał się fenomenalnym uderzeniem z okolic 25 metra, czego konsekwencją była trzecia kapitulacja Kubiczka … Rzutem na taśmę, to Clavia wywiozła z Myślenic trzy punkty.
Porażka z zespołem Clavii Świątniki Górne podobnie, jak miało to miejsce w poprzednich spotkaniach jest wynikiem zasłużonym. W perspektywie całego meczu goście byli lepsi, a w drugiej połowie przewaga liczebna gospodarzy nie była wcale zauważalna. Mimo że Górki do przerwy prowadziły 2:1, to w drugiej części Clavia wyrównała i wymierzyła ostateczny cios w doliczonym czasie gry, rewanżując się jednocześnie za zeszłotygodniową porażkę z juniorami naszej ekipy. Myśleniczanom do szczęścia zabrakło strzałów na bramkę rywala, które mogło skutkować ewentualnymi zagrożeniami. Sobotnie starcie na plus z pewnością zaliczyć mogą Mateusz Biela oraz Tomasz Kania. Podział punktów był naprawdę bliski i bardzo szkoda straconego punktu. Oby w najbliższym czasie było już tylko lepiej.
Po bardzo intensywnym pierwszym miesiącu rywalizacji, rozgrywki wkraczają w tradycyjny system, w którym mecze ligowe rozgrywane będą tylko w weekendy. Za tydzień Górki, w ramach ósmej kolejki ligowej. rozegrają spotkanie z Wrzosami Osieczany.
Już dzisiaj informujemy, że ten pojedynek rozegrany zostanie w niedzielę (17.09.17) o godz. 17:00 na boisku rywala !!!
Wielkie wyrazy wdzięczności za pojawienie się na meczu i wspieranie swojej drużyny do samego końca nerwowego starcia kierujemy w stronę naszych niezawodnych kibiców. Po raz siódmy w tym sezonie pokazaliście, że jesteście z drużyną na dobre i na złe. Dziękujemy i zapraszamy już w najbliższą niedzielę na mecz Wrzosy vs Górki !!!
Fotorelacja z meczu Górki vs Clavia, fot. P.Biela - https://photos.google.com/share/AF1QipPrnE_dwG1LCgmVkPdCwPSV6v6kQ5Lo6B5j32cq1wqnR4leeJI-zZUy7crFxWp_JQ?key=SjFJNm1reHNDMDRjYkFsRE8zNmJqZWZPRUhDSmJ3