SENIORZY: Porażka na zakończenie, Kamil dziękujemy!, Górki 1:3 Rudnik
Ostatnim akordem sezonu 2018/19 w myślenickiej A-klasie dla drużyny Górek było spotkanie z solidnym zespołem LKS Rudnik. Mecz nie należał do najprostszych pojedynków, a nasza ekipa przegrała starcie 1:3. Podopieczni trenera Wojciecha Czajki kończą tym samym sezon na najniższym stopniu podium.
LKS Górki Myślenice - LKS Rudnik 1:3 (0:2)
Bramki:
0:1 11’ T.Kurowski - rzut karny
0:2 39’ T.Kurowski
1:2 84’ K.Plewa as. M.Sabała
1:3 89’ Cz.Neve
Górki: Artur Szlachetka (80’ Filip Kudas) - Jarosław Kuchnia, Mateusz Kubiński, Ireneusz Ziaja, Kamil Plewa (kapitan; 90’ Paweł Maślak) - Karol Turała (55’ Mateusz Sabała), Tomasz Sabała, Tomasz Kania (55’ Ignacy Dudek) - Mateusz Biela - Mateusz Obierzyński (55’ Kamil Malina), Marek Zięba
Ponadto na ławce: Bartłomiej Bednarz
Rudnik: Daniel Kraka - Andrzej Cebula, Łukasz Ciężkowski (60’ Dawid Gielata), Bartosz Bargieł, Tomasz Kurowski (53’ Marcin Filipek), Kamil Szczurek, Jan Listwan, Sylwester Marek (46’ Tomasz Flaga), Jakub Szczurek (85’ Czesław Neve), Łukasz Klimczyk, Artur Kosek
Sędziowie: Tomasz Jędrzejak oraz Artur Madej i Maciej Skiba (KS Myślenice)
Widzów: 100
Miejsce: Boisko LKS „Górki” w Myślenicach przy ul. Solidarności 6
Po dokładnie 82 dniach od rozpoczęcia rundy wiosennej, myśleniczanie kończyli rywalizację ligową meczem z szóstym w tabeli LKS Rudnik. Spotkanie zapowiadało się dosyć ciekawym starciem, jednak dla podopiecznych trenera Wojciecha Czajki był to mecz o tzw. pietruszkę. Pewni miejsca na podium rozgrywek oraz w dobrych humorach po wyjazdowym triumfie nad Clavią mieliśmy nadzieję na szesnaste w tym sezonie zwycięstwo i ustalenie rekordu punktowego w zdobyczy w czasie jednej rundy. Warto odnotować, że Górki nigdy nie przegrały z LKS Rudnik, jednak do środowego starcia przystąpili bez kontuzjowanych M.Pietrzyka, R.Bujasa, P.Dąbrowy, B.Górki oraz K.Kubiczka. W wyjściowej jedenastce z opaską kapitana pojawił się Kamil Plewa, który pojedynkiem z Rudnikiem kończył przygodę w pierwszej ekipie.
Spotkanie rozpoczęło się dosyć spokojnie, a przed zawodami przedstawiciele zarządu wręczyli żegnającemu się Kamilowi pamiątkowe podziękowania oraz klubową koszulkę z nadrukiem „Plewa 4”, przy gromkim okrzyku kibiców - Dziękujemy!. Pierwsze zagrożenie w wykonaniu myśleniczan, to niecelne uderzenie Tomka Sabały w 7. minucie. Rywale z Rudnika w pierwszych minutach grali dosyć agresywnie, nastawiając się na szybki kontratak. Jeden z nich, przeprowadzony w 11. minucie, zakończył się faulem w polu karnym, a arbiter wskazał na tzw. „wapno”. Do piłki podszedł Tomasz Kurowski, który pewnym strzałem pokonał Artura Szlachetkę. Stracony gol można było uznać za skutek nie najlepszego początku, jednak mobilizacja w naszych szeregach była widoczna, gdyż chwilę później dobry strzał oddał Obierzyński. Przeciwnik częściej przebywał na naszej połowie i liczniej zagrażał bramce Górek. Przed dogodną szansą na wyrównanie w 21. minucie stanął Jarosław Kuchnia, a kilka chwil później dwójkowa akcja Obierzyńskiego z Zięba również minęła słupek. Na sześć minut przed końcem pierwszej połowy, rywale mieli kolejną szansę z rzutu rożnego. Niegroźne, zmierzające na pierwszy słupek dośrodkowanie, bardzo źle wybił jeden z naszych zawodników, a piłka zatańczyła na linii bramkowej. Ostatecznie za sprawą Kurowskiego znalazła się w sieci, a Górki przegrywały już 0:2. Chwilę później mogło być 0:3, jednak strzał zawodnika gości był nieskuteczny. Chociaż przeciwnik przeprowadził wiele sytuacji, to prowadził dzięki trafieniom zdobytym ze stałych fragmentów gry. Myśleniczanie grali słabo i popełniali wiele błędów taktycznych, jednak w drugiej połowie zapewniali walkę o zwycięstwo.
Druga część spotkania, to już zdecydowana poprawy w grze podopiecznych trenera Wojciecha Czajki. Piłkarze z Rudnika skupili się w tej połowie bardziej na obronie wyniku, a dzięki temu myśleniczanie mieli więcej okazji do bramki kontaktowej, a następnie i wyrównania. Pierwsze zagrożenie w wykonaniu naszej ekipy, to uderzenie z dystansu Irka Ziaji. W 55. minucie plac gry opuścili Tomasz Kania, Mateusz Obierzyński i Karol Turała, a w ich miejsce pojawili się Ignacy Dudek, Kamil Malina i Mateusz Sabała. Grający w bardzo ofensywnym zestawieniu myśleniczanie stwarzali wiele sytuacji. W 63. minucie uderzenie w bramkę Zięby było niecelne, podobnie jak stuprocentowa okazji Maliny, po prostopadły podaniu od Dudka, po którym wystarczyło tylko dołożyć nogę. Następnie przed szansą stanął również Dudek, a w kolejnej akcji ponownie Zięba. Nasza drużyna kreowała wiele dobrych akcji, jednak słabsza skuteczność przekreślała szanse na kontakt z przeciwnikiem. W 75. minucie idealna okazja Bieli i strzał z dogodnej pozycji obok dalszego słupka. Na ostatnie dziesięć minut na murawie pojawił się także Filip Kudas, zaliczający debiut w pierwszej ekipie i zastępujący Artura Szlachetkę. Gdy wydawało się, że rezultat zawodów raczej nie ulegnie już zmianie, wszystkich zaskoczyła akcja w 84. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkował Mateusz Sabała, a tor lotu piłki lekko zmienił Kamil Plewa - na tyle skutecznie, że zdobył gola na 1:2. Ostatnie minuty, to szaleńcze ataki Górek i rozpaczliwa obrona Rudnika. Myśleniczanie mieli szansę, aby doprowadzić do wyrównania, jednak błąd obrony w 90. minucie przyczynił się do straty trzeciego gola i potwierdzenia zwycięstwa Rudnika. Zawody zwieńczyła piękna chwila, kiedy plac gry przy akompaniamencie owacji na stojąco opuścił Kamil Plewa, a na ostatnie sekundy zastąpił go Paweł Maślak. Pożegnanie godne legendy!
Trudno cokolwiek więcej pisać o środowych zawodach, gdyż był to ostatni mecz najlepszego w historii sezonu, który nie zakończył się szczególnie szczęśliwie dla myśleniczan. Górki w tym starciu odniosły ósmą w tym sezonie porażkę, która jednak nie odebrała tytułu najlepszej defensywy dla myśleniczan. Chociaż czas na podsumowania jeszcze nadejdzie, to już dziś warto odnotować, że całkowicie odmieniony zespół reprezentujący Górnego Przedmieście w sezonie 2018/19 stanowił o sile myślenickiej A-klasy i gdyby kilka sytuacji w rundzie wiosennej potoczyło się inaczej, to moglibyśmy świętować historyczny sukces, jednak i tak doceniamy obecny rezultat. Rok temu do samego końca walczyliśmy o pozostanie w lidze, a dzisiaj jesteśmy trzecią siłą A-klasy! Oby ten postęp się nie zatrzymywał!
Meczem z LKS Rudnik swoją przygodę w pierwszej drużynie zakończył kapitan zespołu, członek Rady Drużyny, a także najbardziej profesjonalny zawodnik Klubu - Kamil Plewa. 34-letni piłkarz Górek był naszym zawodnikiem przez równo jedenaście lat (2008 - 2019). W tym czasie Kamil wystąpił łącznie w 213 oficjalnych meczach oraz zdobył w sumie 37 bramek (dzisiaj 37.). Do największych sukcesów może zaliczyć awans do A-klasy w 2017 roku i wiele naprawdę świetnych występów. Wzorowa postawa na boisku i jeden z najbardziej solidnie trenujących zawodników w historii! Kamil Dziękujemy!
Pożegnanie Kamila w filmiku, wyk. M.Wierzba - https://www.youtube.com/watch?v=RVKkW20aSW4
Okiem Trenera Wojciecha Czajki: „Ostatni mecz sezonu, połączony z pożegnaniem wieloletniego zawodnika Górek Kamila Plewy. Mimo, że przegrany to nie zamazuje całego sezonu. Trzecie miejsce na zakończenie sezonu, jak i najlepsza defensywa w lidze cieszą i motywują do dalszej pracy. Dziękuję wszystkim związanym z klubem za ten jakże udany sezon, ale w sporcie nie można cieszyć się z tego co się ma i osiadać na laurach, tylko należy ciągle dążyć do tego, aby było jeszcze lepiej.”
Fotorelacja z meczu Górki vs Rudnik, fot. Paweł Biela - https://photos.google.com/share/AF1QipMUCVh20Lr1qB3wb5mc_GJhejTdbZ05IQh_oHld-kGEXf2YLMPoTyWVcslVLG36Yw?key=RDVxY1V2ODFOV3VEOGlIRzV2OEFZNTduNWFtaHVn
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
1.