Górki Myślenice - strona nieoficjalna

SENIORZY: Ponura niespodzianka w Myślenicach, Górki 2:3 Iskra B.

Długo trzeba było czekać, aby w kilku zdaniach móc podsumować sobotni mecz drużyny Górek, która w ramach 8. kolejki A-klasy, rywalizowała z Iskrą Brzączowice. Nasza ekipa niespodziewanie przegrała w pojedynku 2:3 i chociaż była murowanym faworytem zawodów, to trzy punkty pojechały do Brzączowic.

LKS Górki Myślenice - Iskra Brzączowice 2:3 (1:0)  

Bramki:

1:0 40’ D.Masłowski as. M.Pietrzyk

1:1 47’ S.Bednarczyk

2:1 49’ K.Malina as. M.Pietrzyk

2:2 52’ S.Bednarczyk

2:3 60’ I.Ziaja - samobój

Górki: Krystian Kubiczek - Marek Zięba (82’ Kamil Szczypka), Tomasz Kania (55’ Tomasz Sabała), Ireneusz Ziaja, Mateusz Kubiński (kapitan; 53’ Jarosław Kuchnia), Rafał Bujas - Dawid Masłowski, Karol Turała (82’ Bartłomiej Bednarz), Jan Irzyk - Mateusz Pietrzyk, Kamil Malina

Ławka rezerwowych: Artur Szlachetka

Iskra: Tomasz Góral - Sebastian Bednarczyk, Jakub Braś (75’ Daniel Stasiak), Krystian Czopek, Grzegorz Góral, Dominik Hodoń, Radosław Jasek, Wiktor Płoskonka, Damian Ptak, Mariusz Stasiak (kapitan; 65’ Mateusz Firek), Bartłomiej Tuleja

Sędziowie: Bartłomiej Hajdas oraz Małgorzata Święch i Marian Banowski (KS Myślenice)  

Widzów: 120

Miejsce: Boisko LKS „Górki”, Myślenice - ul. Solidarności 6      

Porażka z Karpatami Siepraw w minionej kolejce sprawiła, że do kolejnego starcia myśleniczanie przystąpili o wiele bardziej zmotywowani i chcąc udowodnić dobrą formę, usiłowali triumfować przed własną publicznością z Iskrą Brzączowice. Rywal w postaci beniaminka rozgrywek poprawnie rozpoczął rundę jesienną, ponieważ punktował we większości zawodów. Mimo kilku plusów na swoim koncie, to jednak podopieczni trenera Wojciecha Czajki byli faworytem pojedynku. Do spotkania myśleniczanie przystąpili w mocno okrojonym składzie, a w kadrze na sobotni mecz z Iskrą zabrakło m.in. kontuzjowanych M.Bieli, M.Tylka, S.Irzyka czy P.Maślaka oraz pauzujących z przyczyn osobistych P.Treita i I.Dudka. O godz. 17:04 arbiter Bartłomiej Hajdas rozpoczął spotkanie.

Obie drużyny dosyć spokojnie rozpoczęły zmagania. Po dziesięciu minutach strony zagroziły po jednym stałym fragmencie gry (Górki - rzut rożny, Iskra - rzut wolny), a ich akcje ofensywne należały do rzadkości. Po monotonnym początku gra nieco bardziej się ożywiła. Podopieczni trenera Wojciecha Czajki postraszyli przeciwnika kilkoma akcjami ofensywnymi, natomiast ten odpowiedział w 15. minucie dobrą okazją. Do podania na dalszy słupek nie dotarł zawodnik gości i na nasze szczęście nie otworzył wyniku zawodów. Bardzo podobna sytuacja miała miejsce kilka minut później, lecz tym razem fenomenalną interwencją na linii bramkowej popisał się Krystian Kubiczek. Uderzenie z kilku metrów zostało instynktownie zablokowane przez naszego golkipera. Przeciwnik z minuty na minutę tworzył kolejne akcje, jednak dobrze na przedpolu spisywał się bramkarz gospodarzy. Miejscowa ekipa obudziła się w drugiej części pierwszej połowy. Najpierw dwójkowa akcja Maliny z Bujasem została wykończona strzałem Zięby. Chwilę później uderzenie w bramkę posłał Pietrzyk. W 31. minucie dobrą postawą popisał się ponownie Malina, a tym razem minimalnie pomylił się popularny Pieczara. Myśleniczanie optycznie grali lepiej od przeciwnika, a stwarzając wiele sytuacji, zepchnęli Iskrę do defensywy. W 40. minucie podopieczni trenera Wojciecha Czajki wyszli na prowadzenie. Świetne zagranie ze środka od Karola Turały, piłkę uzyskuje Mateusz Pietrzyk i mija bramkarza, a przelatującą futbolówkę do pustej siatki kieruje Dawid Masłowski i mamy 1:0! Dobra postawa myśleniczan potwierdzona została cennym trafieniem. Do przerwy goście zagrozili jeszcze z rzutu wolnego z bliskiej odległości, lecz tym razem piłka poleciała poza bramkę. Przewaga Górek uzyskana po dwudziestu pięciu minutach gry skutkowała prowadzeniem, jednak doskonale wiedzieliśmy, że rywal też miał swoje okazje i do końca będzie walczył o korzystny wynik.

Druga połowa po raz kolejny fatalnie rozpoczęła się dla myśleniczan. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu, piłkę z okolic 25. metra do siatki skierował Sebastian Bednarczyk, a piękne uderzenie zza pola karnego skutkowało wyrównaniem. Górki momentalnie odpowiedziały. Prostopadłe zagranie ze środka boiska od Pietrzyka, minięcie ostatnich obrońców przez Malinę i wyjście w sytuacji sam na sam skutkowało stuprocentową okazją, którą z zimną krwią wykorzystał Kamil. Szczęście myśleniczan ponownie trwało kilka chwil. Fatalne nieporozumienie w obronie i wyjście na pozycję zakończone strzałem dało Iskrze ponowne wyrównanie. Trener Czajka widząc złą postawę w defensywie postawił na zmiany. Kontuzjowanego Kubińskiego zastąpił Kuchnia, natomiast za Kanię pojawił się Sabała. W kolejnej akcji Masłowski oddał niezły strzał ponad poprzeczką, a w 60. minucie goście niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, niepilnowany zawodnik Iskry ze swobodą uderzył w kierunku bramki. Niestety, piłka odbiła się od Ireneusza Ziaji i wpadła po rykoszecie do bramki. Sensacyjne prowadzenie przyjezdnych spowodowało, że Iskra postanowiła za wszelką cenę bronić wyniku. Zdecydowana postawa w obronie i wybijanie praktycznie wszystkich piłek przyczyniło się do ograniczenia akcji przez gospodarzy. W 66. minucie, fenomenalnie głową uderzył Malina, jednak tym razem świetną paradą popisał się Góral. Myśleniczanie otworzyli się, a naszą ofensywną grę chcieli wykorzystać piłkarze z Brzączowic. Wiele kontrataków skutkowało dużym zagrożeniem, a biorąc pod uwagę złą postawę obrońców, Iskra kilkukrotnie mogła podwyższyć rezultat. W 77. minucie akcje meczu zmarnował Pietrzyk, a będący już tylko naprzeciwko bramkarza uderzył zbyt słabo. Na ostatnie minuty na murawie pojawili się Szczypka i Bednarz, zmieniając narzekających na urazy Turałę i Ziębę. Szansa na remis pojawiła się jeszcze w doliczonym czasie gry. Bardzo blisko gola wyrównującego byli Pietrzyk i Malina, jednak i tym razem obrona Iskry poradziła sobie poprawnie i dzięki temu cały zespół mógł cieszyć się z wyjazdowego kompletu punktów.

Wygrana Iskry przy Solidarności 6 jest dużym i negatywnym zaskoczeniem. Gdy wydawało się, że myśleniczanie mają mecz pod kontrolą, to w niespełna kwadrans Iskra zdobyła trzy gole i odwróciła losy zawodów. W spotkaniu poza słabą i niepewną grą w obronie zawiodła także skuteczność, bo mimo takiej postawy mieliśmy szanse na co najmniej remis. Po ośmiu meczach, na naszym koncie cztery zwycięstwa i identyczna liczba porażek, co wskazuje, że podopieczni trenera Wojciecha Czajki nie są czołowym zespołem w lidze i bardzo dobre spotkania mieszają z tymi naprawdę słabymi, jak m.in. sobotni mecz z Iskrą. Mamy nadzieję, że w drugiej połowie rundy jesiennej, postawa myśleniczan ustabilizuje się i chociaż czekają nas mecze z trudnymi rywalami, to Górki będą regularnie punktowały.

Podziękowanie za liczne pojawienie się na trybunach kierujemy w stronę naszych kibiców. Dziękujemy, że jesteście z nami i zapraszamy na kolejne starcie z Hejnałem Krzyszkowice!!!  

MVP meczu Karpaty vs Górki: Kamil Malina

Oceny pomeczowe zawodników (skala 1-10) - Kubiczek 7, Zięba 6, Kania 6, Kubiński 6.5, Ziaja 6, Bujas 6, Masłowski 7.5, Turała 6.5, Irzyk 6, Pietrzyk 6.5, Malina 8, Kuchnia 6.5, Sabała 7, Szczypka i Bednarz grali zbyt krótko

Skromna galeria zdjęć dostępna na stronie klubowej - Fotorelacja z meczu Górki vs Iskra, fot. Oliwier Bzowski - http://gorkimyslenice.futbolowo.pl/galeria,gorki-vs-iskra-b-120920-fot-obzowski,296394