SENIORZY: Gościbia bez szans przy Solidarności, Górki 3:0 Gościbia
Po lekkiej obniżce formy, drużyna Górek powróciła na właściwe tory, a w ostatnim spotkaniu pomyślnie rywalizowała z Gościbią Sułkowice. Starcie zakończyło się bardzo pewnym zwycięstwem myśleniczan, którzy wygrali po raz trzeci z rzędu. Ze względu na pandemiczne obostrzenia mecz odbył się bez udziału publiczności.
LKS Górki Myślenice - KS Gościbia Sułkowice 3:0 (1:0)
Bramki:
1:0 19’ J.Irzyk as. D.Masłowski
2:0 70’ J.Irzyk as. D.Masłowski
3:0 87’ D.Masłowski as. J.Irzyk
Górki: Krystian Kubiczek - Michał Tylek (86’ Paweł Maślak), Rafał Bujas, Mateusz Kubiński (kapitan), Jarosław Kuchnia - Karol Turała (62’ Kamil Szczypka) - Ireneusz Ziaja (64’ Tomasz Kania), Dawid Masłowski, Mateusz Biela, Jan Irzyk (88’ Sylwester Irzyk) - Kamil Malina (84’ Bartłomiej Bednarz)
Ławka rezerwowych: Artur Szlachetka
Gościbia: Mateusz Kuchta - Jakub Łącki, Dominik Bernecki, Dawid Krawczyński, Mateusz Krupa (82’ Mikołaj Malina), Jakub Latoń, Maciej Makuch, Kamil Ostafin (kapitan), Paweł Sroka, Józef Światłoń, Jakub Wyrwała (72’ Kacper Latoń)
Ławka rezerwowych: Bartosz Stokłosa, Piotr Garbień, Wiktor Gruchała, Michał Sroka, Sylwester Stokłosa
Sędziowie: Paweł Wiliński oraz Mariusz Rydz i Szymon Wątor (KS Myślenice)
Widzów: mecz bez udziału publiczności
Miejsce: Boisko LKS Górki, Myślenice - ul. Solidarności 6
Wejście rozgrywek w październik oznaczało rozpoczęcie ostatniej tercji rundy jesiennej w obecnym sezonie. Myśleniczanie do tej pory spisywali się obiecująco, a w minioną sobotę przyszło im rywalizować z solidną Gościbią Sułkowice. Rywal mający na swoim koncie o trzy punkty mniej niż Górki, wydawał się być trudnym przeciwnikiem. Trener Wojciech Czajka w kadrze na zawody dysponował siedemnastoma zawodnikami, a wśród nieobecnych znalazł się duet napastników - M.Pietrzyk i I.Dudek czy też będący na delegacji M.Zięba i zmagający się z infekcją P.Treit. Nasza ekipa powróciła na swój obiekt po dwutygodniowej przerwie, jednak pandemiczne obostrzenia wskazywały na brak udziału publiczności w czasie zawodów. Kilka chwil po godz. 16:00, sędzia Paweł Wiliński rozpoczął starcie.
Początek spotkania nie należał do szczególnie ciekawych. Obie strony sporadycznie przedzierały się pod wzajemne pola karne i najczęściej akcje kończyły niegroźnym strzałem. Trener Czajka bazując po raz kolejny na zwycięskim składzie z Beskidu i Hejnału (z wyjątkiem kontuzjowanych), dał spory kredyt zaufania swoim podopiecznym. Pierwsze zagrożenie po naszej stronie to uderzenie Masłowskiego i natychmiastowa odpowiedź gości, kiedy groźny strzał zablokował Kubiński. Z akcji na akcji gospodarze rozkręcali się. W 14. minucie dwójkową sytuację przeprowadzoną po prawej stronie próbował wykorzystać Ziaja, a w kolejnej szansie blisko otwarcia rezultatu był Irzyk. Były gracz Gościbi był niezwykle skupiony na zawodach, a swoje wysokie umiejętności wykorzystał w 19. minucie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego i znakomite uwolnienie Janka spod krycia dało mu idealną pozycję strzelecką, a mocne uderzenie upragnionego gola. Goście chcieli natychmiast odpowiedzieć, jednak ponownie w bramce bardzo pewnie spisywał się Kubiczek. Następnie szansami po stronie miejscowej ekipy pokazali się Biela i Malina. Przewaga w ofensywie i znacznie większa liczba wypracowanych sytuacji dawała możliwości do podwyższenia prowadzenia. Co istotne, bardzo pewnie grała obrona, a większość piłek została przerwana przez lidera bloku defensywnego - Kubińskiego. Przed przerwą celne uderzenie z rzutu wolnego odnotował jeszcze Masłowski, a ostatecznie po pierwszej połowie schodziliśmy z wynikiem 0:1. Nasze prowadzenie uwidaczniało przewagę na murawie i naprawdę solidną postawę wszystkich zawodników.
Podstawowym założeniem na drugą połowę było jak najszybsze zdobycie gola i ustalenie wyniku na swoją korzyść. Myśleniczanie od samego początku mocno zaatakowali, a kolejnymi okazjami popisali się Irzyk, Malina czy nawet Kubiński. Warto odnotować, że kilkoma niezłymi obronami wykazał się bramkarz z Sułkowic. Po godzinie gry nadszedł czas na pierwsze korekty w składzie, a mocno pracujących w drugiej linii Ziaję i Turałę zmienili Kania i Szczypka. Przyjezdni sporadycznie przechodzili na połowę Górek, co świadczyło, że zwycięstwo jest już naprawdę blisko. W 70. minucie potwierdził to ponownie duet Masłowski - Irzyk. Ten pierwszy dograł ze środka na wolne pole, a Janek minął obrońcę i w sytuacji sam na sam nie pomylił się! Drugie trafienie dało spokój, a wydawać się mogło, że pogrążana Gościbia oczekiwała tylko na kolejne gole. Warto wspomnieć, że goście dopiero w 75. minucie oddali pierwszy strzał w drugiej części. Podopieczni trenera Wojciecha Czajki ostateczny cios wymierzyli się na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Obdarowany dwoma świetnymi podaniami Irzyk odwdzięczył się i tym razem zagrywając do Masłowskiego, idealnie go obsłużył. Dawid ze spokojem podciął piłkę na golkiperem i ustalił rezultat na 3:0. Na ostatnie minuty na murawie pojawili się jeszcze Bednarz, Maślak i S.Irzyk zastępując Malinę, Tylka i J.Irzyka. Świetna postawa myśleniczan przyczyniła się do pewnego zwycięstwa - drugiego u siebie, siódmego w ogóle i co istotne trzeciego z rzędu! Brawo!
Wielki sukces w postaci pewnego zwycięstwa nad solidnym przeciwnikiem, to ciężka praca zawodników na boisku. Skupieni i w pełni zaangażowani przez dziewięćdziesiąt minut usiłowali zdobyć kolejne trafienia i chociaż grali bez eksportowego duetu napastników, to potrafili zdobyć łącznie trzy bramki. Zespół pod wodzą trenera Czajki wykonał dużą pracę i warto wspomnieć, że od zmiany taktyki nie straciliśmy jeszcze punktów. Po raz kolejny świetny występ, uhonorowanym czystym kontem, zanotował Kubiczek. Zdecydowany wkład w wygraną miał fenomenalny występ kapitana, wspieranego przez Bujasa oraz bocznych - Kuchnię i Tylka. Ich postawa widoczna jest w liczbie straconych bramek, a z statystyki wynika, że jesteśmy drugą najlepszą defensywą w lidze. Tytaniczna praca w środku pola, ale i też cenne liczby, to zasługi środkowych pomocników - Turały, Masłowskiego i Bieli. Po raz kolejny dobrze w ataku zagrał Malina, który w końcowej części rundy notuje wyraźny progres. Duże słowa pochwały należą się do skrzydłowych, bo to na nich opieramy większość swoich ofensywnych akcji. Dobry występ zanotowali również gracze rezerwowi, a całość stworzyła piękny piłkarski spektakl, tak szkoda, że przy pustych trybunach.
Sobotnie, siódme już zwycięstwo dało awans myśleniczanom w tabeli na czwartą lokatę. Warto wspomnieć, że Górki mają duże szanse na podium rozgrywek jesiennych. Przed nami arcyciekawe starcie z mocną Clavią, spotkania z drużynami ze środka - Toporem i Zielonką oraz kończące rundę zawody ze Stawem. Miejmy nadzieję, że dobra forma nie opuści naszych graczy i w optymalnym zestawieniu kadrowym dokończymy tegoroczną rywalizację w ścisłej czołówce!
MVP meczu Górki vs Gościbia: Mateusz Kubiński
Oceny pomeczowe zawodników (skala 1-10) - Kubiczek 8, Tylek 8, Bujas 8, Kubiński 9.5, Kuchnia 7.5, Turała 7.5, Biela 7.5, Masłowski 9, Ziaja 7.5, J.Irzyk 9.5, Malina 8, Szczypka 7.5, Kania 7.5, Bednarz S.Irzyk i Maślak grali zbyt krótko
Fotorelacja z meczu Górki vs Gościbia, fot. Paweł Biela - https://www.facebook.com/GorkiMyslenice/photos/pcb.3396700497079428/3396692470413564/
Skrót z meczu Górki vs Gościbia, wyk. Michał Wierzba - już wkrótce
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
1.